Inicjatywy Janssen - Życie ze schizofrenią

Inicjatywy Janssen - Życie ze schizofrenią

Życie codzienne z chorym na schizofrenię

Codziennemu życiu członków rodzin i innych bliskich osób chorujących na schizofrenię może towarzyszyć stały lęk przed nawrotem psychozy oraz zakłóceniami funkcjonowania osoby chorej, związanymi z występowaniem objawów o charakterze przewlekłym.

Lęk, obawa, niepokój, szczególny rodzaj czujności i wychwytywania niepokojących sygnałów mogą towarzyszyć bliskim chorego każdego dnia.

Warto wiedzieć, że ...

Życie latami w przewlekłym stresie, niepokoju i utrzymywaniu czujności, bez perspektywy zakończenia tego stanu rzeczy jest doświadczeniem zarówno wyniszczającym osoby bliskie, jak i poważnie wpływającym na ich relacje z chorym członkiem rodziny.

Lęk ten może dotyczyć powtórzenia się objawów ostrej psychozy, w czasie której słowa, zachowania, agresja oraz zmiana całościowego stanu psychicznego osoby chorej mogły stanowić traumę psychologiczną dla bliskich. Taka trauma zostaje w pamięci emocjonalnej i ujawnia się lękiem przed powrotem psychozy, przed ponownym przeżyciem tego samego przerażającego lub zagrażającego doświadczenia.

W związku z tym pojawia się wskazana wyżej czujność, wyczulenie na różne sygnały w słowach i zachowaniach osoby chorej, które mogłyby zwiastować ponowne nadejście psychozy i powtórzenie się traumatycznych dla bliskich wydarzeń. Trudno się w takiej sytuacji dziwić temu wyczuleniu, ma ono swoje podłoże zarówno zrozumiałe psychologicznie, jak i oparte na neurobiologii pamięci emocjonalnej i lęku przed powtórzeniem traumy.

Po drugie codzienne funkcjonowanie z osobą chorą może także być związane z wieloma trudnościami w zakresie prostych czynności, jak np. higiena, posiłki, sposób spędzania czasu, organizacji dnia. Tu każde pogorszenie lub polepszenie funkcjonowania osoby chorej, współpracy z nią w wymienionych zakresach może zmniejszać lub zwiększać poziom nasilenia stresu członków rodziny i dawać im lub odbierać czas, możliwości i zakres wykonywanych zajęć (w zależności od tego, jak dużo nadzoru wymaga osoba chora i jak niedostosowane mogą być jej zachowania).

„Policja lekowa”

W tych kontekstach może pojawić się zjawisko skupienia się wyłącznie wokół tematyki przyjmowania leków, zogniskowania całej lub większości wzajemnej komunikacji na tym temacie. Jak wspomniano wyżej, jest to zjawisko zrozumiałe choćby w kontekście pragnienia uniknięcia powtórzenia się traumatycznych wydarzeń z okresu psychozy, może jednak prowadzić do sytuacji, w której przyjmowanie bądź niechęć do przyjmowania leków, kontrola ich przyjmowania i tematyka leków dominuje we wzajemnej relacji osoby chorej i bliskich.

Czy wiesz, że...

Zjawisko to bywa potocznie nazywane „policją lekową” – przez analogię do funkcji kojarzonych z policją, w której osoby bliskie jak policjanci pilnują, kontrolują, nadzorują i doszukują się „przestępstw” przeciwko reżimowi terapii farmakologicznej.

Posługując się opisanym porównaniem („policja lekowa”), można zauważyć, jak trudna i ograniczona jest relacja, w której jedna strona (bliscy) spełnia wyłącznie jedną, nieprzyjemną przecież funkcję nadzoru, kontrolowania, doszukiwania się, czujności i nieufności, a druga strona (osoba chorująca) jest przedmiotem tych działań (nie wspominając już o tym, że w rozmowach o policji drogowej rzadko kto opowiada, jak przestrzegał przepisów na drodze, a raczej o tym, jak wymknął się konsekwencjom ich nieprzestrzegania – w odniesieniu do osób chorych sytuacja ta może prowokować do oporu i nieprzestrzegania zaleceń terapeutycznych, skoro w domu jest mowa tylko o lekach).

Warto wiedzieć, że …

Taki stan rzeczy poważnie zawęża przestrzeń psychiczną obu stron na jakiekolwiek bliższe relacje czy choćby na kontakty lub wspólne zajęcia niedotyczące sfery lęku, obaw i leczenia (leków).

Pamiętaj!

Rozwiązaniem może być zastosowanie leków w postaci iniekcji o przedłużonym działaniu, które mogłyby skutecznie zapobiec tworzeniu się tego typu niekorzystnych okoliczności, oddalając pełne niepokoju osób bliskich, a natarczywe dla osoby chorej pytanie, czy przyjąłeś/przyjęłaś dzisiaj leki.

W takiej sytuacji byłoby wiadomo, że osoba chora utrzymuje się w leczeniu, ponieważ lek jest podawany na dłuższy czas i nie trzeba codziennie kontrolować jego przyjęcia. Może to znacząco poprawiać relację z osobami bliskimi, zmniejszać niepokój tych osób przed nawrotem psychozy i przed wahaniami samopoczucia i funkcjonowania osoby chorej, a poprzez to redukować poziom ich stresu, czujności, niepokoju i wyczekiwania na negatywne wydarzenia. Co ważne – może to otwierać przestrzeń zarówno dla ich własnych aktywności (skoro nie ma potrzeby takiego nadzoru nad chorym, to mogą podejmować inne aktywności), jak i przestrzeń do wzajemnych relacji, nieobarczoną uporczywym naciskiem.

Pamiętaj!

Nie tylko postawa samego pacjenta leczonego z powodu schizofrenii ma znaczenie dla sukcesu leczenia. Bardzo duże znaczenie ma też postawa członków rodziny i innych bliskich osób.