Wiem, co to znaczy samemu mierzyć się z trudnościami choroby. Świadomość, że rodzina i przyjaciele mnie wspierają, stanowiła dla mnie wielką pomoc. Na rodzinie możemy polegać i to razem z nimi musimy nauczyć się radzić sobie z chorobą. To właśnie nasza rodzina czasami musi mierzyć się problemami takimi jak codzienne przyjmowanie leków lub dylematy związane z koniecznością leczenia w warunkach szpitalnych.
Szczęśliwy zwrot w moim życiu wydarzył się, gdy z powodu pracy mogłem przeprowadzić się z powrotem do mojego rodzinnego miasta... Miałem małe mieszkanie, samochód, a przyjaciele żartowali, że teraz brakuj mi tylko miłości mojego życia.
Po kilku miesiącach, kompletnie niespodziewanie, spotkałem kobietę o imieniu Teodóra. Obecnie jest moją żoną od siedmiu lat i razem piszemy ten artykuł. Nasze pierwsze randki wciąż żywo widzę w swojej pamięci; wtedy postanowiłem, żeby być sprawiedliwym, zanim się zakochamy, muszę jej wszystko opowiedzieć o swojej chorobie.
Bardzo podniosło mnie na duchu to, że Teodóra już wcześniej zaakceptowała mnie takiego, jakim jestem. W tym roku minie czternaście lat, odkąd jesteśmy razem. Niestety, nasze szczęście jako świeżych małżonków trwało tylko kilka miesięcy…
Pierwszy rzut choroby, przez który przeszliśmy razem, był drugim z kolei dla mnie. Musieliśmy nauczyć się, jak razem zmierzyć się z chorobą. Starałem się przygotować ją na następny rzut psychozy, ale ten wystąpił nagle, jak uderzenie pioruna. Jedynym pozytywnym aspektem tej sytuacji dla mnie był fakt, że zmierzyliśmy się z tym trudnym okresem pod kontrolą lekarską, w domu, bez konieczności pobytu w szpitalu. Otrzymaliśmy dużą pomoc ze strony rodziny i przyjaciół. Jako członek rodziny musisz nauczyć się empatycznej komunikacji opartej na zrozumieniu i współczuciu, co nie zawsze jest proste. Ważne jest zachowanie cierpliwości i słuchanie tych, których kochamy, ze współczuciem, nawet jeśli jesteśmy na samym dnie.
Relacje z innymi ludźmi niż rodzina są także bardzo ważne. Trzeba być częścią wspólnoty. To może być rodzina, przyjaciele, grupa lub jakikolwiek klub, który jest zbieżny z naszymi zainteresowaniami, np. klub sportowy, grupa artystyczna, orkiestra, chór lub grupa taneczna.
Nasza misja polega na podróżowaniu po Węgrzech i opowiadaniu o tym problemie; widzimy, że nie każdy ma tyle szczęścia, co ja. Niektórzy ludzie otrzymują pomoc od swojej rodziny lub przyjaciół, znamy tez osobę, która szczęście czerpie z towarzystwa psa. Ja przeżyłem najcięższe momenty z pomocą żony, rodziny i przyjaciół, ale Was mogą wspomóc rodzice lub rodzeństwo. Musicie zdawać sobie sprawę z tego, że bez względu na to, co się stanie, możecie na nich liczyć, ale musicie ich słuchać.
Nawet teraz chce mi się płakać, gdy pomyślę, jaką siłę mógłbym czerpać z takiego przykładu żyjąc samotnie, i widząc, że chory na schizofrenię może żyć w związku. Przepełnia mnie wdzięczność, wiedząc że możemy być małym światełkiem nadziei.
© 2019 Dániel Oravetz - Teodóra Kulcsár