2. Drugi filar równowagi psychicznej: psychoterapia i świadomy styl życia

W tym rozdziale opowiadam o konsultantach, którzy mogą nam pomóc jak najszybciej powrócić z psychozy do normalnego stanu. Może to oznaczać konieczność radzenia sobie z frustracją związaną z chorobą, ale także jak reagować na impulsy ze świata zewnętrznego i jak komunikować się z innymi. Cały czas uczestniczę w sesjach terapeutycznych nawet jeśli wydaje mi się, że już ich nie potrzebuję. Psychoterapia znacząco pomogła mi opanować chorobę oraz wypracować świadomy styl życia i mechanizmy radzenia sobie z moimi problemami. Uważam, że jedną z podstawowych charakterystyk schizofrenii jest to, że nie czułem się chory na wczesnych etapach rozwoju choroby. Ale, prawdopodobnie ze względu na swoje wykształcenie, miłość do rodziny i poczucie obowiązku, współpracowałem z lekarzami i osobami, które mi pomagały. Borykałem się z okrutną rzeczywistością tej choroby przez ponad dziesięć lat po mojej diagnozie. Ostatecznie przyznałem się sam przed sobą, że jestem osobą chorobą psychicznie. To był moment w którym przyjąłem do wiadomości, że jestem chory. Było to wynikiem trwających lata przygotowań terapeutycznych, równocześnie będących bardzo stresującym psychicznie okresem..

Psychoterapia bardzo mi pomogła przyznać się do tego, że jestem chory, oraz opracować świadomy styl życia. Co rozumiem pod pojęciem świadomy styl życia? Z jednej strony – codzienne czynności, z drugiej – kontrolowaną dietę. Mam oddzielny zestaw czynności na czas zaostrzenia choroby i na czas równowagi, której ważną część stanowi systematyczny wysiłek fizyczny i czas spędzony na łonie natury. W ciągu ostatnich lat, razem z żoną testowaliśmy co działa, a co nie. Powinienem na przykład unikać oglądania filmów fantastycznych z pesymistycznym zakończeniem oraz nierealistyczną fabułą, późnego kładzenia się spać i ekstremalnych wahań emocjonalnych.

Dla utrzymania długotrwałej równowagi psychicznej ważne jest prowadzenie spersonalizowanego stylu życia zarówno w trakcie nawrotów choroby, jak i okresów stabilizacji. Na szczęcie, obecnie mogę żyćw stanie równowagi. Nie znaczy to, że nie mam trudnych dni lub momentów, ale większą część swojego życia spędzam w stanie równowagi.