Inicjatywy Janssen - Życie z rakiem prostaty

Inicjatywy Janssen - Życie z rakiem prostaty

Życie z rakiem prostaty - Implikacje psychologiczne

Rak prostaty nieuchronnie prowadzi do konsekwencji psychologicznych. Mężczyźni cierpiący na raka prostaty doświadczają objawów i odczuć takich jak depresja, niepokój, stres, zmęczenie, panika i inne czynniki psychologiczne.

Ta sytuacja psychologiczna znajduje odzwierciedlenie w relacjach międzyludzkich i często wiąże się z poczuciem wstydu i niższości oraz brakiem poczucia własnej wartości i pewności siebie. Bywa, że aspekty międzyludzkie i psychologiczne nabierają większego znaczenia niż efekty fizyczne choroby – u chorego występują na przemian sprzeczne emocje, co prowadzi do utraty pewności siebie, zaprzeczania chorobie, frustracji, odrzucania rzeczywistości, a przez to do trudności w utrzymaniu relacji z innymi.

Niekiedy leczenie pogarsza tę sytuację niestabilności i niepewności, powodując obawy i lęki, które są często irracjonalne, a które w poważniejszych przypadkach mogą skutkować depresją. Z tymi emocjami można radzić sobie na różne sposoby, ale zawsze pierwszym krokiem jest uznanie ich istnienia i rozmowa z zaufana osobą, np. z przyjacielem, członkiem rodziny, lekarzem, partnerką lub psychologiem specjalizującym się w problemach onkologicznych. W wielu przypadkach najbardziej odpowiednia jest zachęta, aby pacjent powrócił do wcześniejszego trybu życia i skupił się na pasjach, dzięki czemu choroba będzie miała mniej traumatyczny wpływ na życie.

EMOCJE PACJENTA PO DIAGNOZIE

Przyjrzyjmy się różnym emocjom, które może wywołać u pacjenta diagnoza raka prostaty. Jedno jest pewne – rozmowa z innymi jest najlepszym sposobem na pokonanie negatywnych emocji. Rozpoznanie raka nieuchronnie zmienia życie nie tylko pacjenta, lecz również jego rodziny i otoczenia społecznego. W rzeczywistości jest to choroba, która ma konsekwencje zarówno fizyczne, jak i emocjonalne. Reakcje mogą być różne u różnych osób.

Niektórzy czują się w obowiązku, aby chronić swoją rodzinę i przyjaciół, przez co przyjmują silną i waleczną postawę. Inni szukają pomocy i wsparcia, kontaktując się z najbliższymi oraz ze stowarzyszeniami pacjentów czy osobami, które wygrały walkę z rakiem. W niektórych przypadkach pacjenci ufają tylko swojemu lekarzowi i całkowicie polegają na jego decyzjach. Dla niektórych pacjentów wiara jest głównym mechanizmem wsparcia podczas choroby i życia z nowotworem. Bardzo częsta jest huśtawka nastrojów, jak również odczuwanie bardziej skrajnych emocji niż zwykle. Ale jakie są emocje, których najczęściej doświadcza pacjent po usłyszeniu diagnozy raka prostaty? Oczywiście nie ma jednej skutecznej recepty dla wszystkich i każda osoba może reagować inaczej na ten problem. Nie jest łatwo poradzić sobie z emocjami, ale dzięki ich rozpoznaniu łatwiej będzie je zaakceptować, zapanować nad nimi i szybko reagować. Poniżej postaramy się wymienić możliwe emocje.

Poczucie bezsilności

Po diagnozie raka prostaty pacjent czuje się przytłoczony, wyraża niedowierzanie (tak zwana „faza wstrząsu”), ma wrażenie utraty kontroli nad swoim życiem. Choroba wydaje się niezatartym piętnem i niesie ze sobą mnóstwo pytań, na które nie sposób samemu sobie odpowiedzieć, np.:

  • Jak długo jeszcze pożyję?
  • Jak mam zatroszczyć się o swoją rodzinę?
  • Czy mogę dalej pracować?
  • Czy będę uzależniony od innych?
  • Czy mogę nadal robić to, co daje mi radość (sport, podróże, muzyka itp.)?
  • Czy będę nadal szczęśliwy?

Pacjent powinien zapoznać się z terminologią medyczną, parametrami klinicznymi i zdecydować, którą terapię chce podjąć, a także zmierzyć się z innymi kwestiami. Wielu pacjentów mówi o poczuciu bezradności i braku zrozumienia, jakby nikt nie był w stanie naprawdę wczuć się w ich położenie. Trzeba rozmawiać z innymi, wyrażać swoje lęki i pytać o chorobę oraz możliwe terapie – są to pozytywne strategie ciągłego stawiania czoła trudnej sytuacji i walki z nią.

Zaprzeczanie

Zaakceptowanie choroby często wydaje się niemożliwe – co jeśli lekarz postawił złą diagnozę? Brak zaufania jest powszechnym uczuciem, zwłaszcza na początku, po zapoznaniu się z diagnozą. Przekonanie samego siebie, że jest się chorym na raka, jest jak przyznanie się do słabości. Zaprzeczenie może być normalną reakcją i początkowo może przeszkadzać w wyborze odpowiedniej ścieżki terapii ― pacjent zaprzecza chorobie, ma zastrzeżenia i podważa zdanie lekarza. W takim przypadku bardzo ważne jest, aby pacjent korzystał z pomocy specjalisty, którego szanuje i ceni, oraz aby przedstawiał swoje wątpliwości przyjaciołom i rodzinie.

Utrata kontroli i pewności siebie

Poczucie straty, bezsilności i bycia całkowicie zdanym na łaskę guza. Pacjenci nie wierzą w możliwość wyzdrowienia, ponieważ choroba wydaje się niezwyciężona. W takich sytuacjach ważne jest, aby:

  • poznać statystyki i prawdopodobieństwo wyzdrowienia;
  • dokładnie przeanalizować różne możliwości terapeutyczne;
  • wybrać lekarza lub szpital, któremu pacjent jest w stanie zaufać;
  • skontaktować się ze stowarzyszeniami pacjentów;
  • być na bieżąco z najnowszymi dowodami medycznymi i naukowymi;
  • aby pacjent zaakceptował chorobę i nauczył się z nią żyć, przede wszystkim musi ją poznać.
Gniew

Dlaczego ja? To jest pytanie najczęściej zadawane przez chorych na raka. Pojawiają się pytania o przyczyny zachorowania, a związana z nimi niepewność może przerodzić się w złość – na lekarzy, rodzinę, przyjaciół, znajomych, na los, a w przypadku osób wierzących – na Boga. W takich sytuacjach ważne jest, aby rozmawiać, dać upust swoim emocjom i w razie konieczności skonsultować się z psychologiem.

Strach i niepokój

W powszechnym wyobrażeniu słowo „rak” wróży koszmar wycieńczenia, bólu, słabości, śmierci. Jednak istnieją różne postacie raka i różne stopnie nasilenia, więc nie należy poddawać się lękowi, lecz dowiadywać się, gromadzić informacje, poznawać zalety i wady planowanych terapii i wierzyć w ich powodzenie.

Nadzieja

Niektórzy reagują na chorobę z wielkim hartem ducha i odnajdują nadzieję w najbliższych osobach, postępach medycyny oraz w codziennej aktywności. Możliwość wykonywania czynności, które dają radość, to ważny bodziec pozwalający zachować optymizm i wiarę w wyzdrowienie. W niektórych przypadkach można dostrzec korelację między pozytywnym podejściem do życia a prawdopodobieństwem powodzenia terapii. Czasami historie innych pacjentów, którzy wygrali walkę z chorobą, pomagają lepiej radzić sobie z nowotworem, ale równie ważne jest podtrzymywanie swoich nawyków i zachowanie ciągłej aktywności.

Niepokój, strach i stres

Choroba, terapie i niepewność co do przyszłości bardzo szybko prowadzą do stanu niepokoju, który w razie nasilenia może przekształcić się w stres. Każdy okazuje niepokój na własny sposób – niektórzy pozwalają sobie na zbyt wiele jedzenia, inni tracą apetyt, mają arytmię, cierpią na bezsenność, śpią zbyt dużo, nie mogą się skoncentrować, czują się słabsi lub nadmierne pobudzeni itp. Nie ma jednej definicji niepokoju i stresu. Na pewno trzeba zawsze zgłaszać lekarzowi zmiany w fizjologii i zachowaniu, aby podjąć interwencję we właściwym czasie i rozwiązać problemy.

Smutek i depresja

To normalne, że po zdiagnozowaniu raka pojawia się uczucie smutku i przygnębienia. Poza tym niektóre terapie mogą zmieniać nastrój i negatywnie wpływać na postrzeganie życia w ogóle. Smutek sam w sobie nie jest niebezpieczny, ale może przerodzić się w depresję, kiedy utrzymuje się przez długi okres, kiedy człowiek nie jest zdolny do innych uczuć, łatwo się denerwuje lub doświadcza huśtawki nastrojów, nie może się skoncentrować, często płacze, nie jest w stanie dostrzegać niczego dobrego, ma myśli samobójcze itp. Depresja może wiązać się ze zmianami o charakterze fizycznym, takimi jak utrata lub przyrost masy ciała, zaburzenia snu, problemy żołądkowe, częste bóle głowy, różnego rodzaju bóle, przewlekłe zmęczenie lub nadpobudliwość itp. Nie można lekceważyć żadnej zmiany w prawidłowym funkcjonowaniu organizmu lub zachowaniu i powtarzamy – koniecznie trzeba powiedzieć o wszystkim lekarzowi, bo może być potrzebna terapia przeciwdepresyjna (psychoterapia, pomoc psychiatryczna itp.).

Poczucie winy

Chorobę można przeżywać jako ciężar przytłaczający nas i innych. Nierzadko pacjenci odczuwają taki ciężar i uważają, że są odpowiedzialni za zmartwienia i ból, który sprawiają przyjaciołom i rodzinie. Co więcej czują się winni za to, że ich styl życia mógł przyczynić się do wystąpienia raka lub do zbyt późnego zgłoszenia się do lekarza. Wówczas niektórzy porównują swój stan ze stanem osób zdrowych i czują zazdrość, która często prowadzi do poczucia winy.

Żal

Podobnie jak poczucie winy, żal zaburza percepcję pacjenta i sprawia, że ubolewa on nad błędami popełnionymi w życiu. Strach przed śmiercią jest jedną z głównych przyczyn pojawienia się żalu – człowiek chciałby cofnąć się w czasie, poprawić swoje błędy, podjąć bardziej odważne decyzje lub po prostu postąpić lepiej niż w przeszłości. Jednak żal jest zdeformowanym sposobem patrzenia w przeszłość, ponieważ uniemożliwia patrzenie w przyszłość i nie pozwala zachować właściwego pierwszeństwa własnych wartości i potrzeb. Tu znów zasadnicze znaczenie ma rozmowa z zaufanymi osobami, które pomogą pokonać ten etap i powstrzymają obwinianie się.

Samotność

Choroba może być doświadczana jako sprawa tak intymna, że wydaje się niemożliwe, aby inni mogli ją zrozumieć. W takich przypadkach pacjenci czują się samotni, oddaleni od innych i mają skłonność do coraz większego izolowania się, przez co rodzinie i przyjaciołom trudno jest przyjść z pomocą. Może się też zdarzyć, że po zakończeniu terapii pacjent czuje się porzucony, ponieważ lekarze i rodzina nie skupiają już na nim uwagi.

Wdzięczność i siła wewnętrzna

Czasami reakcją na rozpoznanie guza jest przypływ zapału do życia. Pacjenci uznają, że jest to czas szczególny i dlatego wkładają więcej energii w realizowanie swoich planów i dawno porzuconych pomysłów, podróżują i odkrywają zapomniane pasje. Warto poświęcić czas sprawom, osobom i gestom, które dają szczęście, aby znaleźć radość w życiu, nawet w trudnej sytuacji choroby. Nie ma dobrego lub złego sposobu zachowania, podobnie jak nie ma rozwiązania, które byłoby odpowiednie we wszystkich wyżej wymienionych stanach. Jedyną prawdziwą pomoc można uzyskać przez otwarcie się na innych, dzielenie się uczuciami i rozmawianie otwarcie z osobą, która wydaje się najodpowiedniejsza: z krewnym, przyjacielem, lekarzem, psychologiem, przewodnikiem duchowym, osobą, która wygrała walkę z rakiem itp.

Patrzenie na to, co jest piękne, i skupianie się na pozytywnych aspektach życia jest bez wątpienia skuteczną strategią niepoddawania się chorobie. Zawsze trzeba reagować konstruktywnie. Z drugiej strony nie chodzi o to, aby za wszelką cenę zmuszać się do radości, beztroski, optymizmu czy pocieszania osób z otoczenia. Nie należy obawiać się wyrażania swoich emocji, niezależnie od tego, jak bardzo mogą być nieprzyjemne i niepokojące. Znów trzeba podkreślić, że nie ma sensu się obwiniać. Zamiast patrzeć na błędy i potknięcia z przeszłości, trzeba szybko reagować i odzyskać kontrolę nad swoim życiem. Aby utrzymać pozytywne podejście do życia, czasami wystarczy spędzić trochę czasu w samotności, spróbować się zrelaksować, poćwiczyć, zacząć się zdrowo odżywiać, unikać alkoholu i spać regularnie.

Czasami zwyczajne organizowanie spotkań i codziennych zajęć pozwala uzyskać większe poczucie kontroli nad życiem i lepiej radzić sobie z chorobą. Dla niektórych osób terapeutyczne działanie może mieć pisanie pamiętnika lub malowanie, ponieważ to pozwala im wyrażać swoje lęki i pomaga zaakceptować chorobę.

  • Mayo Clinic
  • NIH National Cancer Institute
  • We Are MacMillan Cancer Support